Teresa Januchta - poetka, pisarka, nauczyciel. Wielokrotnie nagradzana za swą działalność społeczną i zawodową. Na swoim koncie ma wydane tomiki wierszy, zbiory opowiadań, jak i książki dla dzieci.
„Cierniowe lata” są opowieścią o życiu ojca autorki. Jako narratora, autorka wprowadziła swojego ojca - Piotra Sadowskiego. Jego historia zaczyna się w Miedzierzy, gdzie urodził się w roku 1914. Prowadzi ona przez trudne dzieciństwo, gdzie dorastał pod okiem macochy, bity i głodzony. Po kolejnym pobiciu przez macochę ucieka do swojego brata Leona, który ma już swoją rodzinę. Brat przygarnia go w zamian za pomoc w jego domu. Kiedy dorasta, ucieka i tak zaczyna się jego droga życiowa. Jest praca we młynie, w Warszawie, przydział do wojska /1936 roku/,powrót na wieś, aż do wybuchu wojny. Wtedy zgłasza się do biura werbunkowego i dostaje przydział do obrony Zamku Królewskiego. W 1939/40 wraca na wieś. Po ostrzeżeniu, że ma być aresztowany, decyduje się na dobrowolną wywózkę na roboty, do Niemiec. Praca u bauerów niemieckich kończy się dla niego obozem. Potem następne obozy, aż do zakończenia wojny. Powrót do kraju i dalsze jego powojenne losy.
To co napisałam, to tylko suchy szkic jego drogi życiowej. Nie sposób opisać dokładniej. Trzeba przeczytać tę książkę. Poznajemy człowieka z charakterem; dumnego, twardego, zaradnego, a przy tym skromnego, wspaniałego ojca i kolegę i z takim polskim „zadziorem”. Chyba ten właśnie „zadzior” mnie tak ujął. Wspaniały człowiek, godny wielkiego szacunku. To nie jest książka o ideale. To książka o żywym, normalnym człowieku z wadami i zaletami. Tyle, że te zalety przeważają. Fascynująca postać, jak i jego losy. W trakcie czytania poczułam również jego duże poczucie humoru.
W tej książce wojna pokazana jest z perspektywy zwykłego Polaka, który ją przeżył i wszystkie okropności z nią związane. Ile takich książek o takich właśnie ludziach napisano? Chyba niewiele. To nie są tylko fakty historyczne związane z II wojną światową. Ona jest jakby obok, to książka o wartościach, sytuacjach, trudnych wyborach. Niesamowity życiorys, niesamowitego mężczyzny, zawarty na 74 stronach, z osiemdziesięciu lat życia.
Ta książka bardzo silnie zadziałała na moją wyobraźnię. Jest autentyczna, bez zbędnego patosu i egzaltacji. Każda wojna to ZŁO, ale to tylko słowa wytarte do połysku. Kiedy się czyta czy słucha takiego opowiadania, pełnego dramatyzmu, poniżania, kształtowania się twardego charakteru, dopiero do nas dociera, co to naprawdę znaczy słowo WOJNA. Wstrząsnęły mną opisy, tego co się działo w obozach koncentracyjnych. Przecież to znam, wiem....a jednak taka bezpośrednia relacja pozwala nam odczuć, postawić się w danej sytuacji. Zastanowić się, jak moje pokolenie ma dobrze i niepotrzebnie narzeka, wyzwalając w sobie wieczny malkontentyzm.
Szata graficzna książki jest skromna i elegancka. Autorka pozostaje jakby w cieniu. Poza nazwiskiem autorki i jej przedmową na temat ojca i dlaczego tę książkę napisała właściwie jej tam nie ma. Jest tylko mała dziewczynka, dorastająca w miłości rodzicielskiej....
Miałam tę przyjemność zaprojektować okładkę do tej książki. Tak naprawdę tylko ogólnikowo wiedziałam o czym będzie. Nie miałam pewności, czy okładka odda to, co zawiera ta książka. Dzisiaj już wiem, że ten drut kolczasty na okładce jest symbolem nie tylko pobytu w obozach, ale również cierpienia, jak i ograniczeniem wolności poza obozami. Bo tak naprawdę pan Piotr był całe życie kimś, czymś ograniczany. Przed wojną, w czasie jej trwania, jak i po. Jedyne czego mogę żałować to, to że książka ukazała się dziesięć lat po jego odejściu. A dlaczego żałuję? Bo czuję niedosyt, że mogło być więcej tych opowieści. ….
Myślę również, że po tę książkę sięgnie młodzież. Mimo, że w większości nie chcą już czytać czy słuchać o wojnie. Sposób w jaki została napisana ich nie zniechęci, wręcz przeciwnie – wciągnie historia jednego człowieka, który mógł być ich krewnym.
Kamila Kampa
Teresa Januchta, Cierniowe lata, Projekt okładki: Kamila Kampa, Zdjęcie na okładce i komputerowa obróbka dokumentów archiwalnych: Mieczysław Kampa, Korekta: Maria Magdalena Pocgaj, Konsultacja literacka i redakcja: Zbigniew Gordziej, Poznań 2013, ss. 82.