Świetny pomysł !!!
Połączenie przyjemnego z pożytecznym.
Największa przygoda ?
Spotkanie z książką.
Kiedyś pochłaniałam książki na kilogramy. Później przyszedł czas doświadczeń, zawirowań i problemów. Jak sen złoty umknęła chęć czytania.
Dzięki Klubowi znowu odnalazłam motywację.
Jak miło wymieniać poglądy. Zaangażowanie, uśmiech i życzliwość, to coś, co wciąga jak narkotyk. Nawet bym nie pomyślała, że można mieć tak różne zdanie na temat tej samej książki.
Chociaż .... Nie zawsze tak jest.
Na przykład: „Paw królowej”- Masłowskiej.
Cóż za jednomyślność Członkiń Klubu ! Tą dyskusję pamiętam do dziś. Zabawna. Ciekawa. A jaka elokwencja Dyskutujących ! Co za zgodność w opiniach! Niestety. O autorce książki tego powiedzieć nie można.
Czasem zastanawiam się, jak by to było, gdybym tamtego dnia nie zajrzała do Klubu ? Pewnie szara proza życia wytyczyłaby codzienną ścieżkę nakreśloną obowiązkami.
I pomyśleć, że trafiłam do Klubu całkiem przypadkowo. A może to duchy książek uznały, że powinnam z pasją zgłębić tajniki literatury ?
Nigdy nie wierzyłam w duchy !!!
...Dziś słyszę ich szept. Szept, który mile łechce ucho, powtarzając:
„znów odnalazłaś świat ukryty pomiędzy kartkami. Przygoda z książką to coś, na co od dawna czekałaś”.
Tak. Na to właśnie czekałam. Odnalazłam swoją miłość do książek. I cieszę się, że pomógł mi w tym Dyskusyjny Klub Książki.
Kamila Maria Kampa
DKK w Lesznie