Obydwoje autorzy są dziennikarzami w popularnych czasopismach , jak np. „Newsweek” czy „Polityka”.

W tej książce chcieli znaleźć odpowiedź na pytanie dlaczego przy takim talencie w jaki była obdarzona Violetta Villas nie zrobiła kariery, na jaką niewątpliwie zasłużyła, a jej ostanie lata upływały w ubóstwie, żeby nie napisać nędzy.

Według nich jest to reporterska biografia.

 

 Jest to smutna historia naszej gwiazdy. Uwielbiana przez rzesze fanów, kochana, a tak naprawdę bardzo samotna i nieszczęśliwa w życiu. Tylko scena i uwielbienie publiczności dawało jej szczęście. Jej powołaniem był śpiew.

I wszystko w jej życiu było podporządkowane temu. Jak piszą autorzy „ geniusz wokalny w skali światowej”/ sopran koloraturowy/.

Wielki talent i jej „ inność”, na którą nasz kraj w tamtych czasach był nieprzygotowany.

Pani Villas kreowała przez lata swoją legendę. W tej książce zostaje ona podważona.

Stoi przed nami naga i bezbronna ze wszystkimi swoimi wadami i kompleksami. Obdarto ją ze wszystkiego. Ujawniono wszystkie jej tajemnice te małe, jak i te wielkie i to za jej życia.

Nie może się obronić, odeszła 5 grudnia tego roku.

Czytając miałam wrażenie, że czytam brukowca. Zastanawiałam się, jak można napisać taką książkę za życia gwiazdy ? Uważam, że zrobiono jej wielką krzywdę tą książką.

Nawet, gdyby to wszystko było prawdą, po cóż nam - słuchaczom jej talentu to wiedzieć ? Czy to coś zmieni? Czy takie pisanie poprzez podglądanie „ przez dziurkę od klucza” jest w porządku ?

Moja odpowiedź brzmi NIE!

Mnie osobiście nie obchodzi czy była taka, jaką nam ją pokazano w tej książce. Nikt nie jest idealny, a na pewno takie osoby z takim talentem.

Ona jakby żyła na pograniczu jawy i snu. Taki był jej wybór i ja ten wybór szanuję. Zaakceptowałam ją taką, jaka chciała w naszych oczach być.

A reszta jest bez znaczenia.

Dla mnie Pani Villas była dobrym człowiekiem z wielkim sercem, który nie potrafił zapanować nad własnym życiem. Zabrakło w jej życiu osoby, która by ją poprowadziła, obroniła.

Osobiście nie polecam tej książki. Poczekajcie Drodzy czytelnicy na książkę, w której znajdziemy więcej dobrego o Człowieku, a nie tylko sensacje i brudne szczegóły z życia.

Zapamiętajmy Panią Violettę Villas dobrze, jako Wielką Gwiazdę, dla której najważniejsze było oddać siebie na scenie.

Autorzy tej książki zanikną z czasem jak cień, kiedy gaśnie światło. A Pani Violetta nadal będzie w naszych sercach.

I nie wstydzę się łez, jak słucham głosu Pani Violetty Villas:

 

http://www.youtube.com/watch?v=VcgMFE7OSfY&feature=related

 http://www.youtube.com/watch?v=c1rf-G_yiSc&feature=related

 http://www.youtube.com/watch?v=0zlJHKNpuBo&feature=related

 http://www.youtube.com/watch?v=sSAMEGGZL-g&feature=related

i moje ulubione :

http://www.youtube.com/watch?v=Cs7-vHzNaoI&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=Eougp6lqaQI&feature=related

 

Kamila Maria Kampa